Kocia kuweta
Czytelnia

Kocia kuweta. Co robić, by kot chciał z niej korzystać?

Kot sika poza kuwetą – to problem, który staje się koszmarem niejednego opiekuna. Jak mu zapobiegać? Jak sprawić, żeby kot chętnie i bez problemów korzystał z kuwety przez całe życie? Jaka kuweta będzie odpowiednia? W tym artykule znajdziesz porady doświadczonej kociej behawiorystki i opiekunki kotów.

Przygotowałam je dla Ciebie w dniu, kiedy zgłosiło się do mnie aż pięć osób, których kot nie chce korzystać z kuwety. Potraktuj ten tekst jak „ściągę”, albo „przypominajkę”. To 7 ważnych zasad. Jeśli będziesz ich przestrzegać, prawdopodobnie unikniesz kłopotów kocim sikaniem.

Poniżej lista kontrolna. Nawet, jeśli kot korzysta z kuwety, ale znajdziesz dzięki niej coś do poprawienia, zajmij się tym jak najszybciej. W końcu nie chodzi tylko o to, by kot nie sikał poza kuwetą. Chodzi o to, by był z życia i swojej kociej toalety zadowolony.

1. Kuweta musi być czysta

Regularnie sprzątaj kuwetę. To chyba najmniej lubiany przez kociarzy obowiązek. Jeśli kuweta jest w mało widocznym albo trudno dostępnym miejscu, łatwo o niej zapomnieć. Poranny pośpiech też sprzyja myśleniu, że „kot poczeka”. Nie usprawiedliwiaj się brakiem czasu. Sprzątaj codziennie, najlepiej dwa razy dziennie.

2. Wymieniaj cały żwirek i myj kuwetę

Myj kuwetę regularnie. W wielu domach koty mają jedynie dosypywany czysty żwirek, na zasadzie „odrobina czystego do zużytego”. Nie rób tego, bo kociego nosa nie oszukasz. Kot w kuwecie musi stanąć łapkami. A w takim żwirku bakterie mają się świetnie.

3. Stosuj ten żwirek, który odpowiada Twojemu kotu

Twoja wygoda i Twoje preferencje są mniej istotne – to nie Twoja kuweta. Jeśli nie wiesz, który żwirek wybrać, zapytaj kota – daj mu do wyboru dwa, albo trzy różne podłoża i sprawdź, z którego korzysta najchętniej. Kot zagłosuje zostawiając odchody w miejscu, które bardziej odpowiada jego potrzebom. Piszę o tym także tutaj: Kuweta. Jaki żwirek dla kota? Jak dobrze go wybrać?

4. Najlepsza jest duża, prosta kuweta

Kot musi mieć możliwość wygodnego korzystania z kuwety, a to oznacza zwykle kuwetę w rozmiarze XXL. Wbrew pozorom, to nie jest rozmiar przeznaczony dla kotów rasy maine coon. Koty potrzebują dużo miejsca w kuwecie, by czuć się komfortowo. Dla kota to nie tylko kwestia „szybkiego siku”. To jeden ze sposobów komunikowania się ze światem.

5. Ustaw kuwetę w miejscu, do którego kot ma stały i łatwy dostęp

W wielu domach panuje przekonanie, że łazienka zamykana „tylko na kwadrans” to miejsce, do którego kot ma stały dostęp. Kot jest innego zdania. Jeśli kuweta stoi w łazience, zapewnij drugą, która jest poza łazienką. Jeśli nie ma kuwet poza łazienką, to wytnij „kocie drzwi”, by kot mógł w każdej chwili tam wejść.

6. Dbaj, by kot czuł się bezpiecznie

Konflikt między kotami mieszkającymi razem w domu, albo obecność wokół domu kotów sąsiedzkich, skutecznie mogą odebrać kotu poczucie bezpieczeństwa. Kot może bać się chodzić do kuwety w takiej sytuacji. Może również zacząć znakować teren moczem, by podkreślić, że to jego terytorium.

7. Regularnie badaj kota u lekarza weterynarii i nie lekceważ niepokojących objawów

Często przyczyną rezygnacji z kuwety są problemy zdrowotne. I to nie tylko te związane z układem moczowym – może to być ból, czy złe samopoczucie wynikające z innych przyczyn. Jeśli zauważysz coś niepokojącego, nie czekaj z wizytą u lekarza weterynarii.

Pamiętaj, że im więcej czynników będzie miało negatywny wpływ na kota, tym większe ryzyko, że pewnego dnia kot obudzisz się „z ręką w kuwecie”. I pewnie nie pocieszy Cię to, że być może będzie to sucha kuweta, bo przecież kot… nie będzie z niej korzystał. Jeśli Twój kot już sika poza kuwetą, przeczytaj mój ratunkowy artykuł na ten temat: Kot sika poza kuwetą? 5 rzeczy, które możesz zrobić jeszcze dziś

Mam nadzieję, że jeszcze nigdy nie musiałaś mierzyć się z problemem zasikanej kołdry lub butów. Ostatecznie zdecydowana większość kotów korzysta ze swojej kuwety przez całe życie. Jeśli postawisz na zapobieganie problemom, jest szansa, że to się nie zmieni.

Magdalena Nykiel

Pssst!
Jeśli chcesz lepiej zrozumieć swojego kota, lub chcesz kogoś do zachęcić do adopcji kociaka, polecam Twojej uwadze moją książkę, „Jak dobrze żyć z kotem”. To kompleksowy poradnik, w którym dzielę się nowoczesną wiedzą i bogatym doświadczeniem. Analizuję też typowe problemy, przedstawiam schematy decyzyjne i podpowiadam konkretne rozwiązania. Podobno dobrze się ją czyta. Polecam ją także jako prezent – jest efektownie wydana, a ilustrują ją piękne zdjęcia kotów, w większości moich podopiecznych.