Co dwa koty to nie jeden? Czy podwójna adopcja zawsze jest ok?
Gdy podwójna adopcja jest udana, dwa koty to dwa razy więcej szczęśliwych kotów. To także możliwość obserwowania interakcji między zwierzętami, ich wspólnej zabawy, różnic fizycznych i charakterologicznych. To wiele korzyści dla samych kotów.
Nikt tak nie wymyje ucha kotu jak drugi kot.;) Dlatego często, zwłaszcza w przypadku młodych zwierząt, adopcja dwóch zaprzyjaźnionych już kotów to dobry pomysł. Ten model adopcji proponuje wiele organizacji działających na rzecz kotów.
Pamiętaj, że dwa koty to także dwie osobne relacje, o które musisz dbać
Adopcja dwóch kotów nie sprawi, że koty zwolnią Cię z obowiązku zabawy z nimi i poświęcania im uwagi. Relacja kot – kot to coś zupełnie innego niż relacja kot – człowiek, i nie da się ich traktować wymiennie. Kot nie zastąpi kotu człowieka, ani człowiek kota.
Adoptujesz dwa koty – żaden nie jest dodatkiem do drugiego
Nie jestem zwolenniczką oddawania kotów parami za wszelką cenę, bez brania pod uwagę innych okoliczności. Koty to żywe istoty, które muszą być traktowane indywidualnie. Każdego z nich trzeba „chcieć”, każdy musi być „tym jedynym”. Nawet, gdy jednocześnie adoptowane są dwa. Nie jest dobrym startem w życie bycie „dodatkiem” do brata czy siostry, warunkiem koniecznym (narzuconym), by innego wymarzonego kota można było adoptować.
„Tylko razem”, czy „te dwa koty tylko razem” to coś innego niż „pod warunkiem, że ten też idzie”.
Razem. To słowo klucz, bo oznacza, że chodzi o dwa koty, które coś ważnego łączy i rozdzielenie będzie dla nich dużą szkodą. To nie jest sytuacja, kiedy mniej atrakcyjny na pierwszy rzut oka kot staje się „obowiązkową częścią transakcji”. Zdarzają się adopcje dwóch kotów, z których jeden jest długowłosy lub ma nietypowe umaszczenie i z nim promowany jest drugi kot, który na pierwszy rzut oka jest mniej atrakcyjny. Choć wiem, że to wyraz desperacji opiekunów, którzy za wszelką cenę chcą znaleźć kotom dom, to nie uważam tego za dobry pomysł.
Oddawanie kotów parami za wszelką cenę często sprawia również, że ich adopcja bardzo odsuwa się w czasie. Warto wziąć to wszystko pod uwagę. Najistotniejsze jest to, by każdą sytuację rozpatrywać osobno, a do tego dwa koty w naszych decyzjach traktować… indywidualnie. Czy na pewno zyskają? Czy nasza ocena sytuacji jest prawidłowa i uwzględnia interes kotów, nie nasz? Czy przyszli opiekunowie są gotowi na dwa koty? Odpowiadając sobie na te pytania, czas dojdziemy do wniosku, że łącząc dwa koty w adopcyjną parę, niekoniecznie im pomagamy.
A jednak są koty, nieliczne, których bym nie rozdzieliła. Są takie kocie rodziny, które przez całe życie trzymają się razem, a ich rozdzielenie odbywa się ze szkodą dla każdego z nich. Taką parą są Gusto i Bunia, którzy od dawna czekają na dom w Kociarni Fundacji na Ratunek Bezdomniakom.
„Za chwilę miną 4 długie lata odkąd czekają na dom. Wykluczeni przez kolor futerka i konieczność wspólnej adopcji.
https://www.facebook.com/naratunekbezdomniakom
Bunia i Gusto. Mama i syn. Próba ich rozłączenia dla dwójki skończyła się bardzo źle. Dwa młode koty, których miłość jest tak wielka, że nie są w stanie być bez siebie.
Kotki są absolutnie cudowne i z każdym kolejnym poznaniem dają się pokochać jeszcze bardziej. Bunia ma około 5 lat, Gusto około 4. Są młode i w pełni zdrowe.
Dla kociego duetu szukamy bezpiecznego i niewychodzącego domu w Poznaniu lub bliskiej okolicy. Kontakt w sprawie adopcji: 665-826-718.”
Magdalena Nykiel
Ps. Szczerze polecam adopcje kotów z Fundacji Na Ratunek Bezdomniakom – koty wychodzą z kociarni niezwykle wychuchane, i zadbane medycznie bardziej niż nie jeden kot, który ma dom.
Przeczytaj też Drugi kot w domu – jak go dobrze wprowadzić? Poradnik