Komunikat w sprawie laserów
(O rety, czuję się jak w Gwiezdnych Wojnach!). Kochani, dochodzą mnie sygnały, że dużo emocji wywołuje moje zalecenie, by bawić się laserkiem z pewnym kotem. Pojawiają się nawet oczekiwania, żebym się wytłumaczyła z tego, dlaczego nie „banuję” laserków. Miałabym chyba…