Czytelnia

Jak oduczyć kota wskakiwania na stół (i inne miejsca)?

Jak oduczyć kota wskakiwania na stół (lub inne miejsca)? Czy koty muszą wszędzie wskakiwać? Dlaczego kot wskakuje na blat w kuchni? Jak reagować, kiedy znowu gdzieś wskoczył? Jak powstrzymać kota przed wskakiwaniem? Czego nie robić?

Problem z kocim skakaniem to kwestia oczekiwań ludzi, a nie złego zachowania kota.

Kocie zachowania związane ze skakaniem stanowią czasem problem dla opiekunów. Bywa, że nie są przez nich akceptowane albo są traktowane jak złośliwość. Jest tak bardzo często w przypadku wskakiwania kotów na kuchenne blaty, czy półki na których znajduje się coś wartościowego dla opiekunów. Pojawiają się pytania, jak oduczyć kota wskakiwania na stół, kuchenkę, blat, półkę, telewizor? Od razu odpowiem, żeby uniknąć niepotrzebnych rozczarowań: nie ma recepty, która zapewni sto procent sukcesu. Co zrobić, jeśli naprawdę przeszkadza ci wskakiwanie kota w jakieś miejsce? Podpowiedzi, co robić, a czego unikać, znajdziesz w drugiej części tekstu. Z pierwszej dowiesz się, o co kotu z tym skakaniem właściwie chodzi.

Koty nie są złośliwe – koty potrzebują skakania i lubią skakać.

Z etologicznego punktu widzenia potrzeba skakania i wspinania się na obiekty położone wysoko jest dla kota całkowicie naturalna. Koty mają dobrze umięśnione tylne łapy, wprost stworzone do skakania na duże wysokości. Koty są w stanie skakać na odległość kilkukrotnie przekraczającą długość ich ciała. Mają dużą potrzebę ruchu, nie tylko biegania, ale również wspinania się i skakania. Konkretne koty (a także rasy kotów) mogą mieć mniejszą lub większą potrzebę skakania. Wiele zależy od temperamentu, stanu zdrowia i wieku.

Położone wyżej miejsce to koci punkt obserwacyjny.

Możliwość obserwowania otoczenia z wysokości pozytywnie wpływa na poczucie bezpieczeństwa kota. Jest zwierzęciem ciekawskim, ma potrzebę sprawdzania, co nowego pojawiło się w jego otoczeniu. Jeśli oczekujesz, że zwierzę pod twoją opieką będzie korzystało wyłącznie z podłogi i specjalnie dla niego przygotowanych sprzętów, zdecyduj się raczej na adopcję psa. Kot żyje bowiem w przestrzeni 3D.

Czy opiekunowie kotów są skazani na wychowawczą porażkę?

Nie, jeśli zrozumieją, że kot skacząc nie robi im na złość, a jedynie realizuje swoje potrzeby. Dzięki temu nie popsują swojej relacji z kotem stosowaniem metod awersyjnych. Wśród nich najczęściej pojawiają się: pryskanie kota wodą, krzyk i wymyślne kary (na przykład „przemawianie do kota tak, by zrozumiał”), czy zastawianie na kota „pułapek” w miejscu, na które lubi wskakiwać.

Gdzie kot najchętniej wskoczy?

Z punktu widzenia kota nie ma miejsc, na które wypada (lub nie wypada) skakać. Ważne bywa:

  • Czy z konkretnego miejsca można obserwować otoczenie?
  • Czy w miejscu, na które kot wskakuje pojawia się coś atrakcyjnego dla kota?
  • Czy konkretna powierzchnia jest stabilna, a także, czy przyjemnie na niej przebywać?

Generalnie kot chętnie powtarza te zachowania, które z jego punktu widzenia są przyjemne lub mogą wiązać się z jakąś korzyścią. Skoro wskoczenie w dane miejsce przynosi, satysfakcję i daje dostęp do informacji to należy się spodziewać, że będzie próbował wskakiwać tam regularnie. Pamiętaj, że kot nie robi tego złośliwie!

Jak można sobie poradzić ze wskakiwaniem kota w różne miejsca?

1. Zrozum naturalne potrzeby i motywacje kota. Bądź realistą.

Dostosuj swoje oczekiwania do tego, co kot jest w stanie zrobić. Bądź realistą. Zamiast walczyć z kotem, zrozum go i pomóż mu zrealizować potrzebę ruchu i skakania. Zastanów się, na które miejsca kot wskakuje najchętniej? Które z nich są dla ciebie newralgiczne? Jeśli chcesz, by kot nie wskakiwał na: blaty (bo higiena), stół (znów ta higiena), szafki nad TV (bo przeszkadza), na kanapę (bo podrapie), oczekujesz od kota zbyt wiele. Zweryfikuj swoje oczekiwania i wyznacz jedno czy dwa miejsca, na które kot ma nie wskakiwać.

Twoim celem nie powinno być całkowite wyeliminowanie tego zachowania, tylko zmniejszenie częstotliwości jego pojawiania się. Na przykład: kot bywa na stole, ale nie wtedy, kiedy jemy posiłki. Wtedy wystarczy przed posiłkiem przetrzeć stół, co i tak zapewne robisz. Albo: kot nie chodzi po blatach kuchennych, kiedy… jesteśmy w domu. Czasem sama zmiana podejścia do problemu pomaga nam lepiej sobie z nim radzić!

2. Zapewnij alternatywne miejsca do skakania.

Często jest tak, że w mieszkaniu niemal nie ma miejsc, które – z kociego punktu widzenia – są dostatecznie wysoko, by być dobrym punktem obserwacyjnym. W takim wypadku, zanim w ogóle zaczniesz oczekiwać od kota, że nie będzie wskakiwał na konkretny przedmiot, dostarcz mu alternatywnych, bardziej atrakcyjnych miejsc.

Mogą to być wysokie drapaki, możesz również umożliwić kotu wskakiwania na meble, które były dotąd niedostępne. Możesz na przykład zdjąć z szafy to, co na niej leży i umieścić tam wygodne kocie legowisko, a także zamontować „kocie półki” zachęcające kota do skakania w wybranych przez ciebie miejscach. Zapewnij kotu także codzienną zabawę, by mógł realizować m.in. potrzebę ruchu.

3. Konsekwentnie ucz kota nowych zachowań.

Kiedy widzisz, że kot szykuje się do skoku w „zakazane miejsce” od razu mów na przykład „pssst!” i konsekwentnie, od razu ściągaj kota z tego miejsca, jeśli na nie wskoczy. „Konsekwentnie” to tutaj słowo klucz. Jednocześnie staraj się nie zostawiać w strefie „wolnej od kota” niczego, co jest dla kota atrakcyjne. Mam na myśli przede wszystkim jedzenie. Po posiłku nie zostawiaj na stole resztek, a jedzenie przechowuj w lodówce i w zamkniętych szafkach. Jeśli na blatach wciąż coś smakowicie pachnie, trudno będzie kotu zrezygnować z zaglądania tam.

Czego nie robić wskakującemu kotu?

Nie złość się na kota, nie irytuj, nie wściekaj. To nic nie da, a tylko może źle wpłynąć na relacje z kotem. Nie karz, nie bij, nie rzucaj w niego przedmiotami, nie polewaj kota wodą – po prostu nie krzywdź kota. Nie zastawiaj pułapek i „zasieków” – w najlepszym razie kot je ominie lub przyzwyczai się do nich. W najgorszym – zaskakujące, negatywne bodźce (na przykład hałas, ostry, nieprzyjemny zapach, czy ból) zrobią mu krzywdę i zrujnują poczucie bezpieczeństwa.

Podsumowanie: koty lubią skakać, potrzebują tego i będą wskakiwać tam, gdzie chcą.

Najlepiej się z tym pogodzić. Nie możesz oczekiwać, że kot przestanie skakać gdziekolwiek. Na pewno nie można mieć pretensji do kota, że wskakuje. To jego normalne zachowanie. Jeśli chcesz jakoś ograniczyć skakanie w niektóre miejsca, musisz uzbroić się w cierpliwość i konsekwencję. Dzięki trzem działaniom opisanym powyżej zdecydowanie zmniejszysz częstotliwość występowania niepożądanego zachowania, a także (co bardzo ważne) nie zepsujesz swojej relacji z kotem. Pamiętaj, że koty, które mogą w pełni zaspokoić swoje potrzeby psychofizyczne dużo rzadziej miewają problemy behawioralne.

Ps.
Na zdjęciu ilustrującym tekst jest Goga, kicia „wysokopienna”. Większość czasu spędzała na wysokościach. Tam czuła się pewnie i bezpiecznie. Zaakceptowaliśmy to, ciesząc się, że chętnie schodzi do nas na pieszczoty.

Magdalena Nykiel


UWAGA! Artykuły, opracowania oraz inne treści publikowane na tej stronie, o ile nie zostało to zaznaczone inaczej, są własnością Magdaleny Nykiel i ich wykorzystanie, kopiowanie i przetwarzanie we fragmentach lub całości bez pisemnej zgody autorki jest zabronione.